
Blisko 11 godzin trwało usuwanie skutków wypadku, w którym uczestniczyło osobowe BMW i ciężarówka. Dwoje nastolatków trafiło do szpitala. Sprawcą okazał się kierowca osobówki, który jechał pod prąd.
Wszystko wydarzyło się w ubiegły poniedziałek (7 sierpnia) około godz. 0:35 na ul. Stanisława Kostki w Przasnyszu. Policja ustaliła, że kierujący BMW 20-latek jechał drogą jednokierunkową pod prąd. W pewnym momencie zderzył się z jadącą z naprzeciwka ciężarową Scanią. W wyniku uderzenia ciężarówka zjechała na pobocze, uderzyła w słup energetyczny a następnie w budynek sklepu.
BMW podróżowało w sumie 5 osób w wieku od 16 do 20 lat. Dwoje 18-letnich pasażerów z obrażeniami ciała trafiło do szpitala. Zarówno kierujący BMW mieszkaniec powiatu ostrołęckiego, jak również 43-letni kierowca Scanii z powiatu przasnyskiego byli trzeźwi. 20-latkowi zatrzymano prawo jazdy. Odpowie także przed sądem.
Na miejscu wypadku interweniowali m.in. strażacy z sekcji ratownictwa chemicznego PSP w Ciechanowie. Konieczne było bowiem przepompowanie dwóch zbiorników paliwa, które znajdowało się w ciężarówce. Cała akcja trwała blisko 11 godzin. Wzięło w niej udział łącznie 11 samochodów ratowniczych, w tym m.in z Warszawy.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A jak baba wyłamała szlaban i przypakował w nią pociąg (pokazywali niedawno w TVN) - to nikt jej prawka nie zabrał, tylko dostała pięć stów... To samo niedawno w Ciechanowie na Pułtuskiej w kebabie... Ja to nie rozumiem tych ich taryfikatorów.
a co tu rozumieć, są równi i równiejsi
a niby Prawo i Sprawiedliwość...