
Od 1 stycznia br. zmienił się regulamin korzystania z przyszpitalnego parkingu, ale tylko dla pracowników szpitala. Zmiany nie objęły pacjentów, którzy nadal muszą płacić godzinową stawkę – 2 zł , a jeśli są hospitalizowani mogą wykupić dobowy pakiet za 10 zł.
Lekarze, pielęgniarki oraz pozostały personel (w tym dyrekcja i administracja) zatrudniony w placówce obecnie za pozostawienie auta płaci abonament w wysokości 10 zł/m-c. Wcześniej miesięczna stawka wynosiła 5 zł. Nowe opłaty ustalone przez dyrekcję wzbudziły sporo emocji, zwłaszcza wśród pracowników, którzy zarabiają najmniej. Ci ostatni – od lat nie otrzymujący podwyżek - już wystosowali pismo do dyrekcji.
– To jest wyciąganie pieniędzy od nas w myśl zasady „dajemy Wam – odbieramy Wam”. Nie można porównywać zarobków np. lekarzy, pielęgniarek i osób, które od lat nie widziały podwyżek na oczy. 5 zł więcej, to może niedużo, ale to 100% podwyżka – mówią nam rozmówcy.
Przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek powiedziała nam, że środowisko pielęgniarek chętnie przyjmie, ale podwyżki wynagrodzeń. Dyrekcja jest nieugięta i tłumaczy, że nie może być odstępstw ani żadnych zniżek, bo wszyscy do tej pory płacili i będą płacić jednakowo. – Decyzję o podwyżce podjęliśmy po analizie funkcjonowania innych przyszpitalnych parkingów w Polsce, a także z uwagi na to, że podwyżki za parkowanie nie było od 2007 roku. Poza tym koszty utrzymania parkingu cały czas rosną – mówi portalowi CiechanowInaczej.pl Małgorzata Turowska, dyrektor ds. administracyjno-technicznych w ciechanowskim szpitalu i dodaje, że jeszcze w tym roku parking będzie zmodernizowany. – Wtedy będą obowiązywały nowe zasady parkowania. Nie wykluczam, że ceny mogą być inne dla różnych grup zawodowych. Jesteśmy otwarci i chętni do kompromisu – mówi Turowska.
Stary parking, ale nowy system i inne standardy. Zaparkujesz na dziurach – zapłacisz mniej
W tym roku szpital planuje zmienić dotychczasowy, funkcjonujący system na bezobsługowy. - Nie będzie pracownika, który dziś obsługuje szlaban. Każdy wjeżdżający będzie zbliżał kartę albo wcześniej opłacony bilet lub będzie mógł się połączyć przez sieć radiową. Chcemy zwiększyć rotację – wjazdów i wyjazdów. Dodatkowo parking zostanie podzielony na strefy: dla pacjentów i pracowników oraz mniej i bardziej płatne – tłumaczy Turowska.
Ten ostatni pomysł, jak się dowiedziała redakcja, będzie zależał głównie od stanu technicznego miejsca parkingowego. – Przy szpitalu są miejsca postojowe, gdzie jest ładna kostka i takie miejsca, gdzie są dziury i my sobie zdajemy sprawę, że musimy je zmodernizować. W zależności od tego, jaki pracownik wykupi abonament: tańszy czy droższy, będzie parkował w wyznaczonych miejscach. Mam nadzieję, że w tym sposób z droższych opłat za postoje uda się wyremontować miejsca, które tego wymagają – wyjaśnia dyrektor.
Obecnie szpital negocjuje umowę i wylicza ile nowy system będzie kosztować. Najwcześniej w połowie roku zacznie on funkcjonować. Dodatkowo szpital czyni starania, aby można było wjechać na przyszpitalny parking jedną z bram zlokalizowaną przy ul. Pułtuskiej (obok budynku w którym mieści się oddział zakaźny – przyp. red.). Trwają ustalenia z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad, która jest zarządcą ulicy.
Brakuje parkingów na osiedlu
Odkąd szpitalny parking jest płatny, na osiedlu Powstańców Wielkopolskich brakuje wolnych miejsc parkingowych dla samych mieszkańców. Pojawia się tam również więcej szlabanów po to, aby z wydzielonej osiedlowej części, mogli korzystać tylko mieszkańcy. To wygoda dla nich, ale zmora dla m.in. dla kurierów i gości.
– Ludzie z zewnątrz, którzy udają się do szpitala podjeżdżają pod Panoramę i bloki. Tu zostawiają auta, aby nie płacić. Taka jest rzeczywistość. Ludzie parkują na osiedlu w ramach oszczędności. Zarząd osiedla, straż miejska i mieszkańcy nie mają na to wpływu i nie możemy nic zrobić. Na niektórych uliczkach są szlabany, np. przy bloku nr 14, ale nie wszędzie można je zainstalować – mówi nam Elżbieta Majewska, przewodnicząca Zarządu Osiedla nr 1 – „Powstańców Wielkopolskich”.
W większych miastach coraz częściej deweloperzy, chcąc uzyskać dodatkowe zyski z inwestycji, proponują nabywającym mieszkania uzyskanie odpłatnie wyłącznego prawa do korzystania z wydzielonego miejsca na parkingu przed budynkiem. Często takie miejsca są przypisane do lokali. Podobnie działają wspólnoty mieszkaniowe czy spółdzielnie, które wydzierżawiają miejsca parkingowe jako garaże lub miejsca postojowe na otwartej przestrzeni i nikogo to nie dziwi.
Powodów do radości nie mają również właściciele Centrum Handlowego „Panorama” i jego klienci. – To dla nas bardzo duża uciążliwość, jak ludzie potrafią na całe dnie zostawiać auta przed sklepem. Pracownicy szpitala czy osoby odwiedzające hospitalizowanych to jedna sprawa. Obok jest szkoła. Zdarza się, że w okresie wywiadówek parking jest zastawiony i nie ma miejsca dla naszych klientów. Zatrudniliśmy kiedyś ochroniarza, który zwracał uwagę parkującym kierowcom, że jest to parking wyłącznie do użytku naszych gości i klientów. Wytrzymał może miesiąc. Jeden kierowca posłusznie odjechał, drugi pod jego adresem powiedział kilka nieprzyjemnych czy nawet niecenzuralnych słów. Godzina postoju na szpitalnym parkingu, to wydatek 2 zł – tyle co za chleb. Nie dziwię się ludziom, że szukają darmowych miejsc, ale też często z niewiedzy ludzi wynikają takie sytuacje, że podjeżdża kierowca np. ze starsza osobą i taki kawał drogi idzie do szpitala, bo być może nie wie, że 20 min postoju na szpitalu jest darmowe. Przez ten czas spokojnie podjedzie pod szpital i nawet zaprowadzi tę osobę do samego wejścia. My parking przed sklepem dzierżawimy, zresztą od szpitala. To nie są małe koszty. Klienci potrafią kilka razy objechać dookoła plac i zdarza się, że nie mają gdzie zostawić auta. Nie mamy prawa zakazania parkowania, ale proszę też zrozumieć naszą sytuację. Największa zmora, to niewłaściwe parkowanie samochodów przed samym wejściem albo na dwóch miejscach postojowych. W takich sytuacjach nawet zaopatrzenie nie może wjechać – tłumaczy nam Marek Kierski, dyrektor CH „Panorama”.
Dodajmy, że szpital posiada łącznie 291 miejsc parkingowych, w tym 123 przed głównym wejściem. Miesięcznie do szpitalnej kasy z parkingu wpływa ok. 40 tys. zł. Warto podkreślić, że parking nie dla każdego jest płatny. Mogą z niego bezpłatnie korzystać kierowcy, którzy przyjeżdżają pojazdami uprzywilejowanymi, niepełnosprawni, którzy posiadają odpowiednia kartę, honorowi dawcy krwi, zasłużeni dawcy przeszczepów, kombatanci na podstawie okazanej legitymacji, osoby dostarczające towar na podstawie zawartej ze szpitalem umowy, pojazdy osób dializowanych, osoby kontrolujące z innych jednostek samorządowych oraz goście zaproszeni przez dyrekcję. Pierwsze 20 minut postoju jest za darmo.
[nggallery id=1451]
autor: kak
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
do kogo trafia kasa z parkingów i na co idzie?
do kogo trafia kasa z parkingu i na co ildzie?
Ja czegoś nie rozumiem skoro płacimy podatki a szpitale z założenia mają z nich funkcjonować to czemu za co kol wiek mamy jeszcze płacić. Coraz gorzej funkcjonuje nasz komunistyczny ustrój towarzysze.
Szpital razem z tym parkingiem nadaje się tylko do zamknięcia! Nowe zasady opłacania parkingu to jakiś żart. Kolejki do „budy” która 10 min szuka danych w serwerze! Stoję z dzieckiem 40 min żeby kurrr zapłacić a na dworze -10 C•Wystosuje odpowiednie pismo i postaram się żeby ktoś za to odpowiedział!