
Akcja spektaklu dzieje się podczas wieczoru kawalerskiego Młodego – w tej roli wystąpił Antoni Pawlicki, który świętuje ostatnie chwile wolności razem z niezawodnymi kolegami. Do pokoju po kolei przychodzą: Alu (Kuba Przebindowski), Wołek (Michał Piela), Kukuła (Leszek Lichota). Panowie jak to na wieczorach kawalerskich bywa popijają kolejne kieliszki w dość szybkim tempie.
Gra aktorów od samego początku robi wrażenie na widzach, jak dobrze są w stanie wczuć się w grane postacie. Aktorzy odtwarzający role przyjaciół Młodego mają za sobą udane telewizyjne i teatralne role komediowe. Każda z postaci ma swój indywidualny charakter. Alu – stary kawaler przejawiający skłonności homoseksualne, Kukuła – ornitolog, zachowania kobiet porównuje z różnymi gatunkami ptaków, Wołek – pantoflarz, przy kolegach odważny, a jak tylko dzwoni żona potulny jak baranek, Młody – zakochany w przyszłej żonie, stoi na progu wyboru drogi życiowej.
Znaczącym punktem w sztuce jest pojawienie się niespodzianki – „striptizerki”, jaką zafundował kolegom Kukuła. Swój show rozpoczyna Miki - striptizer (Michał Milowicz), który został omyłkowo zamówiony z ogłoszenia. Jego przybycie dostarcza widzom kolejnej porcji śmiechu i akcja nabiera tempa. Ilość opróżnionych butelek alkoholu jest wyznacznikiem treści rozmów między bohaterami sztuki. Aktorzy doskonale odwzorowują różne stany upojenia alkoholowego i trzeba przyznać wychodzi im to znakomicie.
Sztuka „Dobry wieczór kawalerski” poprzez grę aktorską bawi publiczność, dzięki czemu czyni udany wieczór rozrywkowy z odpowiednią dozą humoru.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie