
Anna Lidke urodziła się w 1988 roku w Ciechanowie. Jest absolwentką Krasiniaka. W młodym wieku zachorowała na stwardnienie rozsiane i na skutek choroby długo walczyła z niedowładem ręki. Do rysunku i malarstwa wróciła po latach. 9 lutego będzie miała w stolicy wernisaż swojej pierwszej indywidualnej wystawy.
Choroba mocno wpłynęła na tematy, które porusza w swojej twórczości. Odwołują się one do poszukiwań wewnętrznej siły, równowagi i wolności. Ogromną inspiracją jest dla niej sztuka filmowa i muzyka.
Ciechanowianka ukończyła Studium Plastyczne Collage w Warszawie z wynikiem bardzo dobrym. Maluje od dziecka. Obecnie tematyką jej prac są abstrakcyjne krajobrazy.
Wybitny abstrakcjonista niemiecki, Hans Hartung już w latach trzydziestych ubiegłego stulecia powiedział, że abstrakcja i krajobraz to ta sama paleta plam różniąca się jedynie od siebie sposobem postrzegania wartości, powiązań idei i przekonań oraz tego w jaki sposób artysta prowadzony jest przez impuls fizyczny.
- Twórczość Anny Lidke jest malarską opowieścią o siłach, które konstytuują świat. Siły natury, siły kosmiczne oraz przeróżne doznania wywołane przez naturę tworzą liryczną opowieść afirmującą życie wyrażoną poprzez surową formę, anty-konturowość oraz delikatnie przenikającą się bladość błękitów i szarości. Obrazy przywodzą skojarzenia z zimnymi i wzniosłymi krainami północy. W kontraście do liryzmu stoją czerwone znaki i linie wskazujące na próbę uporządkowania chaosu naturalnie wpisanego w egzystencję. Linia, jako jeden z podstawowych elementów formalnych malarstwa oznacza racjonalność i rozsądek. Powiązana z perspektywą, projektem i architekturą stanowi próbę narzucenia krajobrazowi organizacji przez człowieka. Kontrastowe środki malarskie z jakich korzysta Anna Lidke wywołują napięcie oraz poczucie podniosłości - czytamy na stronie Żywej Galerii przy ul. Stalowej 52 w Warszawie, gdzie 9 lutego zorganizowany zostanie wernisaż malarstwa ciechanowianki.
Artystka podkreśla, że malarstwo jest dla niej formą radzenia sobie z doświadczeniami związanymi z choroba oraz jest sposobem transformowania i uwalniania się od emocji z nią związanych.
Ciechanowianka prezentowała już swoje prace w ubiegłym roku, w stołecznej wystawie zbiorowej "Kobieca Strona Sztuki". Teraz po raz pierwszy zaprezentuje samodzielnie swoje prace. Wernisaż rozpoczyna się 9 lutego o godz. 19.00, a wystawę w Żywej Galerii będzie można oglądać od poniedziałku do piątku w godz. 10.00 - 21.00.
- Trudno mi powiedzieć kto zaszczepił we mnie zamiłowanie do malarstwa. Potrzeba tworzenia jest we mnie od zawsze. Już jako dziecko traktowałam to jako upust emocji, wyrażenie swoich myśli – przyznaje ciechanowianka.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie