
O sporym szczęściu może mówić kierująca Toyota, która wypadła z drogi i dachowała. Kobieta nie odniosła poważniejszych obrażeń. Została natomiast ukarana mandatem.
Do zdarzenia doszło w ostatni poniedziałek (11 grudnia) około godz. 7:10 w miejscowości Romany Sebory w powiecie przasnyskim (ok. 30 km od Ciechanowa). Policja ustaliła, że kierująca Toyotą Hallux mieszkanka powiatu przasnyskiego nie dostosowała prędkości do warunków panujących na drodze, przez co straciła panowanie nad pojazdem, zjechała z drogi i dachowała.
Kobiecie nic się nie stało. Mundurowi ukarali ją mandatem w wysokości 50 zł.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Się pytam za co. Kobieta poniosła stratę w postaci rozbitego auta, to jeszcze jej mandat dowalić. Wstyd mi za takie przepisy, tym bardziej że nikomu nic się nie stało.
Się pytam za co. Kobieta poniosła stratę w postaci rozbitego auta, to jeszcze jej mandat dowalić. Wstyd mi za takie przepisy, tym bardziej że nikomu nic się nie stało.
A za to zebe nie umie jeździć :)
50 zł za to że spowodowała zagrożenie w ruchu. Dachując mogłaby zabić np. pieszego który szedł poboczem. Moim zdaniem powinni jej 500 zł mandat dowalić to by miała porządną nauczkę.