
W minioną sobotę, po południu, doszło do niebezpiecznej sytuacji na drodze. Kierowca tłumaczył się, że chciał osuszyć auto. Skończyło się dachowaniem!
Na prostym odcinku drogi W-541 relacji Żuromin – Lubowidz 27-letni kierujący fordem nie dostosował prędkości do trudnych warunków panujących na drodze. W konsekwencji tego stracił panowanie nad samochodem, wypadł z drogi do przydrożnego rowu, gdzie dachował wracając na pas drogowy drogi, którą podróżował.
- Na szczęście kierowcy nic się nie stało. Służby pracujące w miejscu zdarzenia szybko przywróciły ruch na drodze. Jak poinformował policjantów 27-latek, chwilę wcześnie umył na myjni samochód i chciał go osuszyć z wody. W tym celu udał się na krótką przejażdżka, która mogła skończyć się tragicznie – informuje komenda policji.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nie zaśmiecajcie internetu bzdetami?
To suszenie mogło się skończyć w karawanie. Ameba z 1 IQ.