Reklama

Ciekawa konferencja poświęcona Mickiewiczowi w Opinogórze [zdjęcia]

Za nami konferencja nawiązująca do 190 rocznicy wydania "Pana Tadeusza", zorganizowana w Muzeum Romantyzmu w Opinogórze w ramach cyklicznego projektu: „Opinogórskie fantazmaty…czyli romantyzm wiecznie żywy”. Dzieło naszego wieszcza nie od razu przyjęto z uznaniem. Jego pierwszy nakład, choć nie był duży, nie sprzedał sie w całości. Minęło kilkadziesiąt lat, zanim zaczęto inaczej je postrzegać!

Wczorajsza (16 października) konferencja nosiła tytuł "Pan Tadeusz i literackie odpowiedzi na przemijanie". Zaprosili na nią Muzeum Romantyzmu w Opinogórze i Mazowieckie Samorządowe Centrum Doskonalenia Nauczycieli, wydział w Ciechanowie.

Uczestników witały w holu przepiękne stare wydania dzieł Adama Mickiewicza, a także inne publikacje poświęcone naszemu wieszczowi, pochodzące z prywatnych zbiorów Wojciecha Bohdana Świderskiego.

Zgromadzonych przywitali dyrektor Mazowieckiego Samorządowego Centrum Doskonalenia Nauczycieli, Jarosław Zaroń i dyrektorka Muzeum Romantyzmu Monika Salamon – Miłoboszewska. To ostatnia opowiadała o tym, jak dzięki wsparciu ze strony Samorządu Województwa Mazowieckiego i funduszom unijnym, mocno zmieniło się w ostatnim czasie Muzeum Romantyzmu w Opinogórze.

Prof. dr hab. Andrzej Fabianowski (Uniwersytet Warszawski) wygłosił wykład pt. „Literatura jako pożegnanie. Trzy epitafia epickie" "Pan Tadeusz" Adama Mickiewicza, "Zasypie wszystko, zawieje" Włodzimierza Odojewskiego i "Kamień na kamieniu" Wiesława Myśliwskiego. Usłyszeliśmy m.in. kilka ciekawostek na temat dzieła Adama Mickiewicza. Opowiadał, że pierwsi czytelnicy „Pana Tadeusza” mieli ogromne kłopoty z ideowym i artystycznym zakwalifikowaniem tego poematu. Pierwszy nakład, z 1834 roku, choć nie był duży, nie został wykupiony w całości. Nad poematem zapadło kłopotliwe milczenie. Nawet najwytrawniejsi czytelnicy, wielcy poeci polskiego romantyzmu, mieli kłopot ze znalezieniem „Panu Tadeuszowi” odpowiedniego miejsca ma mapie polskiej literatury romantycznej. Juliusz Słowacki i Zygmunt Krasiński wprawdzie dobrze przyjęli poemat, ale już np. Cyprian Kamil Norwid do końca swojego życia pozostał krytyczny wobec dzieła Mickiewicza. W wielu listach i notatkach pisał o banalności zbierania grzybów, o tym, ze nie jest polski poemat, ponieważ jedyną „figurą serio” w galerii postaci jest Żyd Jankiel. A w ogóle to wszyscy tylko chodzą, gadają, grzyby zbierają, czekając aż przyjedzie Napoleon i „zrobi” im ojczyznę. Dopiero sukces noweli Henryka Sienkiewicza z 1881 roku „Latarnik” zmienił postrzeganie dzieła Mickiewicza i zaczęto je postrzegać jako esencję polskości i wzór niedościgłego piękna w literaturze. Wciąż jednak nie rozumiano, dlaczego główny bohater poematu, Jacek Soplica, nie został bohaterem tytułowym, ustępując tego miejsca swojemu synowi.

Bardzo ciekawie o blaskach i cieniach szlacheckiego świata w "Panu Tadeuszu" opowiadał dr Marcin Lutomierski z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Oprawę muzyczną spotkania zapewnili uczniowie I Liceum Ogólnokształcącego im. Z. Krasińskiego w Ciechanowie.

Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji z tego ciekawego wydarzenia.

Aplikacja ciechanowinaczej.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 17/10/2024 12:43
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Ciechanowinaczej.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do