
W ubiegłą sobotę, 20 stycznia br., w Powiatowym Centrum Kultury i Sztuki w Ciechanowie odbyła się kolejna premiera Teatru Rozmyty Kontrast. Tym razem na afisz trafiła sztuka autorstwa Marc'a Camoletti'ego.
Na premierę spektaklu biletów zabrakło już na dwa tygodnie przed wydarzeniem. Sytuacja niecodzienna, gdy rzecz dotyczy amatorskich grup teatralnych, jednak ciechanowscy adepci sztuki aktorskiej, przez ponad 10 lat istnienia Rozmytego Kontrastu, zbudowali wierną publiczność. Zapracowali na przychylność widowni. Nieustanny rozwój, świeżość, zaangażowanie, pasja i odpowiedni dobór repertuaru, wszystko to można zaliczyć do największych atutów zespołu.
Tym razem Andrzej Liszewski podjął się reżyserii sztuki "Boeing Boeing". Komedia wystawiana m.in na Broadwayu czy West Endzie, jedna z najczęściej wystawianych francuskich sztuk trafiła do Ciechanowa i przez ciechanowian została zagrana. Fabuła komedii oparta jest o skomplikowaną relację poligamiczną głównego bohatera Maxa (w tej roli Bartosz Krupiński). Prowadzi on swoistego rodzaju grę z trzema narzeczonymi, będącymi stewardesami trzech różnych lini lotniczych. Jolanta (Adrianna Betlińska), Johana (Aleksandra Barańska) i Jeny ( debiutująca Julia Jakubowska) nie są świadome faktu dzielenia między sobą zarówno domu jak i ukochanego Maxa. W utrzymaniu tajemnicy pomaga niezastąpiona Nadia (Edyta Szwejkowska) pomoc domowa, której dwuznaczne komentarze wywołują salwy śmiechu widzów oraz przyjaciel Maxa, Paweł z Grunwaldu (Mikołaj Zelech). Całość jest pełna zwrotów akcji i zabawnych dialogów wywołujących salwy śmiechu widowni.
Kolejna premiera ciechanowskiego teatru pokazuje ogromny postęp i rozwój, zarówno poszczególnych artystów, jak i całego zespołu. Naprawdę dobrze się ogląda tych "amatorów". Jeśli jeszcze nie widzieliście Rozmytego Kontrastu w akcji, to powinniście to zrobić, po prostu warto. Kolejny spektakl już 9 marca.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
czy Panie mogłyby tak nie piszczeć? to jest naprawdę irytujące - tylko aktorka, która grała Johannę mówiła, a nie piszczała, mówiła normalnym głosem, Pani Dyrektor, jak zwykle niezawodna w strzelaniu gaf, stwierdziła, że wielu artystów zaprasza i czasem się nudzi na ich występach, a tym razem się nie nudziła ... kariery w dyplomacji to ta Pani nie zrobi, wstyd Pani Dyrektor trochę kultury w domu kultury. Może warto udać się na kurs savoir vivre?