
Groźne zdarzenie drogowe w miejscowości Gąsocin w gminie Sońsk. Audi ścięło latarnię i dachowało. Z pojazdu wyciekała benzyna. Na pomoc kierowcy ruszył mieszkający w pobliżu strażak.
Wszystko wydarzyło się w czwartek (29 marca) około godz. 23:30 na ul. Głównej w Gąsocinie. - Policjanci ustalili, że 23-letni kierowca Audi na prostym odcinku drogi nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, stracił panowanie nad pojazdem a następnie "dachował" - relacjonuje kom. Jolanta Bym.
Audi wcześniej uderzyło jeszcze w latarnię. Jak dodaje oficer prasowy PSP w Ciechanowie Grzegorz Pawlicki, jako pierwszy na miejscu zdarzenia interweniował strażak z OSP Gąsocin, który mieszka w pobliżu. Zerwana linia energetyczna, akumulator oraz wyciekające paliwo powodowały duże zagrożenie pożarowe. W tej sytuacji strażak zdecydował się samodzielnie ewakuować poszkodowanego kierowcę. 23-latek z Audi, mieszkaniec powiatu ciechanowskiego, trafił do szpitala. Na szczęście nie odniósł poważniejszych obrażeń. Badanie na zawartość alkoholu wykazało, że był trzeźwy. Wobec kierowcy zostanie skierowany wniosek o ukaranie do sądu.
(fot. KPPSP Ciechanów)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Pierdolenie o szopenie
Głupi gówniarz. Dobrze że nikomu prócz sobie nie zrobił krzywdy. I brawo dla dzielnego strażaka!
Tempo przekazywania wiadomości jest zastraszające. Przypominam, że od momentu zaistnienia wypadku (czwartek) do dziś dzieli nas 5 (PIĘĆ!!!) dni. No tak ale przecież był weekend, w dodatku święta, więc trzeba było odpocząć. Jutro napiszemy jakiegoś newsa a zaraz kolejny weekend i zamykamy redakcję na 3 dni. Bo wolne. Śmiech na sali, jakby tak funkcjonowały media ogólnopolskie, europejskie czy inne instytucje to tydzień dzieliłby się na przed weekendem i po weekendzie. Ciekawe czy jak przyjdzie tegoroczna majówka to też przez 10 dni nie podacie żadnej wiadomości??? Bo wolne...
Brawo dla strażaka
A kierowca był pseudo strażak, który w zabudowanym pędził napewno drugie tyle...zadzwonił do swojego kolesia pseudo strażaka, dlatego ten był pierwszy,myśleli ze bez policji się obejdzie.wiem ze siedzieć za to nie będzie, a powinni go wrzucić do puszki na chwile na cwelownie tam gdzie świetnie by się odnalazł.