Reklama

Audi uderzyło w drzewo. Zginął 19-letni mieszkaniec Ciechanowa [zdjęcia]

27/03/2018 11:22

Znamy pierwsze ustalenia policji ws. tragicznego wypadku, do którego doszło dziś (wtorek, 27 marca) w miejscowości Pniewo Wielkie, na trasie Ciechanów - Mława. Na miejscu zdarzenia zginął nastoletni mieszkaniec Ciechanowa.

Do wypadku doszło około godz. 5:15. Policja wstępnie ustaliła, że 19-latek kierujący osobowym Audi A6 poruszał się drogą wojewódzką 615 z Ciechanowa w kierunku Mławy. W miejscowości Pniewo Wielkie kierowca z nieustalonych przyczyn na prostym odcinku drogi zjechał na lewe pobocze drogi i uderzył w rosnące za rowem drzewo.

19-letni mieszkaniec Ciechanowa zginał na miejscu zdarzenia. Podróżował sam. Policjanci z grupy dochodzeniowo - śledczej pod nadzorem prokuratora prowadzą czynności wyjaśniające w tej sprawie.

(fot. KPPSP Ciechanów)

Aplikacja ciechanowinaczej.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2018-03-27 11:37:28

    Szkoda chłopaka, wiadomo kto to?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-03-27 11:58:40

    Pośpieszył

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-03-27 12:14:25

    Prędkość nie zabija... tylko nagły jej brak.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-03-27 12:49:35

    tam są lasy najprawdopodobniej coś wyskoczyło mu na drogę i stało się, ale prędkość musiała być znacząca po widocznych uszkodzeniach samochodu

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-03-27 14:28:09

    dlaczego nikt nie mówi o tym miejscu własnie , 10 osób rocznie to minimum i nie zwierzeta sa tu przyczyna

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-03-27 14:49:32

    A kto zginął? Z której szkoły? Imię chociaż? Osiedle?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-03-27 15:14:31

    A gów.... cie to obchodzi

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Xxx - niezalogowany 2018-03-27 15:41:12

    To było samobójstwo. Chłopak z technikum przy Orylskiej

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-03-27 16:08:29

    to bylo samobojstwo, nie z technikum tylko liceum na Orylskiej.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-03-27 16:18:37

    Gościu, który piszesz ,,a go no cie to obchodzi,, nie pomyślałeś, że to może nie zwykła ciekawość, a troska - to może mój sąsiad, kolega, ktoś kogo znam... więc zastanów się nastepnym razem zanim tak napiszesz ):

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-03-27 16:26:35

    Proszę o zaprzestanie komentowania.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-03-27 17:05:16

    jot disa

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-03-27 17:08:52

    Pisanie czy to było samobójstwo czy nie wiele wam nie da. To takie ważne? Zginął młody chłopak, być może i wasz rówieśnik a dla was najważniejsze jest to że to samobójstwo. To co już nie należy mu się szacunek? Pomódlcie się za niego, większy z tego będzie pożytek.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-03-27 18:57:05

    Sam na tej trasie miałem spotkanie z dziką zwierzyną niestety taki teren

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-03-27 18:59:41

    Sam na tej trasie miałem spotkanie z dziką zwierzyną niestety taki teren

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-03-27 19:34:57

    O kurła. Odkupie kompletny swap silnika aż sam się wyjał... tragedia...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-03-27 20:00:39

    tragedia

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-03-27 22:10:19

    Potwierdzone na 90% to było samobójstwo zostawił list pożegnalny i zabrał kluczyki od samochodu rodziców

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-03-27 23:32:49

    Ludzie dajcie juz spokoj jego duszy. Tajnice zabral ze soba do grobu. Slady hamowania ewidentnie swiadcza ze przed czym ucieczkal a napewno przez chmara Danieli ktore gradza sie na lace po prawej. Człowiek jest tylko człowiekiem i czasami bladzi. On własne zabladzil ostatni raz...świeć Panie nad jego dusza. Mlody chlopak zasilil grono aniołków a całe życie przed nim bylo. Wyrazy współczucia dla rodziny i bliskich.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-03-28 00:11:23

    Poszedł jak kuna w agrest.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-03-28 08:32:24

    przestańcie snuć domysły czy to było samobójstwo czy nie ! zginął młody chłopak i módlmy sie za niego , a rodzicom złóżmy wyrazy współczucia to oni teraz najbardziej cierpią i potrzebują wsparcia od nas !!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-03-28 09:20:29

    elo

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-03-28 10:33:01

    Ch*ja a nie zaprzestanie komentowania nie będziesz mi mówić co mam robić. A wy katolozjeby przestańcie piedrolić o jakichś gówno wartych modlitwach. Jak gość popełnił samobójstwo to nie dość że jest przegrywem to jeszcze przez niego jego rodzina i bliscy mają spieprzone życie. Taki typ na pewno nie pójdzie do "nieba" o ile takie coś istnieje tylko co najwyżej będzie się smażył w piekle za to co zrobił.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-03-28 12:05:13

    Po co w ogóre jakie kolwiek komentarze, czy wy zadowoleni byli byście jak pod kimś z waszej rodziny takie były? a jeszcze pytanie kto to był z jakiej szkoły to masakra hahah. a później napisane ze to z troski bo mógł być to może mój sąsiad, kolega, ktoś kogo znam... co za zwich hahah. Jaka w tym troska teraz co? chyba jakieś gnoje to piszą.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-03-28 12:07:59

    Ciekawskie ryje. Na stare lata bedziecie w oknie siedzieli jak te stare dziady i lukali jak społeczniaki.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-03-28 12:44:18

    Przestaniesz komentowa dopiero wtedy gdy zdazy sie to w twojej rodzinie wdedy zrozumiesz ten bol i cierpienie wszystkich. I sam bedziesz zastanawial dlaczego... nie zycze nikomu tego co sie stalo . Kondolecje dla rodziny.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-03-28 13:53:45

    Tragedia dla rodziny. Jak można w takich chwilach pisać tak okropne komentarze. Zadajecie im jeszcze większy ból...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-03-28 14:12:32

    Może i samobójstwo, a może i nie... może zasnął za kierownicą, może wybieglo mu zwierzę przed maskę, może pękła mu opona, może złapał pobocza, może chciał uniknąć zderzenia z innym pojazdem, a może poboczem szedł nieoświetlony pieszy i chciał uniknąć potrącenia? Tak się składa ze wiem kim był kierowca. Szczere kondolencje dla rodziny i przyjaciół, a Wy te swoje hejty możecie wsadzić między bajki i popierdolić głupoty między sobą.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość007 - niezalogowany 2018-03-28 17:22:06

    Jak by jechał ile trzeba to by tylko lakier tatusiowi porysował dostał by zjebke w domu i tego wszystkiego by nie było a jak głupiał na drodze to ma za swoje dobrze że idiota sam sie zabił a nie zrobił krzywdy innym niewinnym osobom a jak chciał sie zabić to mógł sobie w łep strzelic a nie pedzic jak głupi. Pytanie do wszystkich czy chcielibyście spotkac takiego idiote na drodze jadąc z dziećmi ? Jasne że nie ! Wiadomo tragedia dla rodziny ale tako głupote na drodze to należy tępić a nie nad nio ubolewać

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-03-28 18:10:38

    Osobo powyżej, zamiast pisać takie durne i nikomu niepotrzebne komentarze weź do ręki słownik.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość ryży - niezalogowany 2018-03-28 19:20:03

    Niema co nad drogowymi idiotami ubolewać ! Niech im ziemia będzie lekko

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-03-28 19:33:29

    A co by był jak by zamiast siebie zabił kogoś jeszcze ? Też byście ubolewali nad nim ? Zero litośći dla takich gości droga to nie tor wyścigowy !!!!!!!!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    anonimGość - niezalogowany 2018-03-28 19:59:58

    To był anioł na ziemi nie rozumiany przez rówieśników. Szczery, uczciwy ,dobroduszny,uczynny, on też miał marzenia i na pewno chciał być szczęśliwym. Pokój jego duszy .

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-03-28 20:13:11

    Co ta młodzież wyprawia na naszych drogach to szok ! Ciągle jakieś wypadki i ciągle nie więcej niż 22 lata za kierownicą. Nie długo to będzie strach wyjechać na drogę bo jakiś małolat w tatusiowym samochodzie Cię rozjedzie ! Co za czasy :( wystarczy postać w piątki albo w sobotę w rynku pod ratuszem same dzieci w tatusiowych autach ze szlugami i browarem w ręku popisujących się przed kolegami i koleżankami a później płacz i lament bo małolat się rozbił strzelając popisówe na drodze

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-03-28 20:32:22

    Anioły nie zapierdzielajo tak że aż silnik z ramy wypada :)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-03-28 21:01:07

    NIE OCENIAM TEJ SYTUACJI INFORMACJA DLA INNYCH, MOŻE POMOŻE CHOCIAŻ JEDNEJ OSOBIE :) Masz problem? Daj sobie pomóc. Skorzystaj z bezpłatnej pomocy telefonicznej i online dla uczniów, rodziców i nauczycieli! informująca o telefonie zaufania dla dzieci i młodzieży oraz nauczycieli 116 111 – pod tym numerem anonimowo i bezpłatnie każdy młody człowiek może uzyskać pomoc i wsparcie. Eksperci pomagają też rodzicom i nauczycielom pod numerem 800 100 100. W ramach Rządowego Programu „Bezpieczna i Przyjazna Szkoła”, na zlecenie Ministra Edukacji Narodowej, Fundacja Dzieci Niczyje realizuje zadanie publiczne pn. „Prowadzenie przez specjalistów ogólnopolskiej infolinii interwencyjno-informacyjnej dla uczniów, w tym ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi, ich rodziców, nauczycieli oraz innych podmiotów działających na rzecz bezpieczeństwa dzieci i młodzieży”. W ramach programu infolinii interwencyjno-informacyjnej Fundacja Dzieci Niczyje zapewnia: uczniom, w tym ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi, bezpłatną i anonimową pomoc i wsparcie konsultantów Telefonu Zaufania dla Dzieci i Młodzieży 116 111 (linia dostępna codziennie w godzinach 12:00 – 22:00, pomoc online dostępna na www.116111.pl/napisz). rodzicom, nauczycielom oraz przedstawicielom podmiotów działających na rzecz bezpieczeństwa dzieci i młodzieży bezpłatną pomoc konsultantów Telefonu dla rodziców i nauczycieli w sprawach bezpieczeństwa dzieci 800 100 100 (linia dostępna od poniedziałku do piątku w godzinach 12:00 – 18:00, pomoc online dostępna pod adresem pomoc@800100100.pl). 116 111 i 800 100 100 nie są numerami alarmowo-ratunkowymi. Jeśli potrzebna jest natychmiastowa pomoc, prosimy dzwonić pod numer alarmowy 112 (policja, straż pożarna, pogotowie). Departament Informacji i Promocji Ministerstwo Edukacji Narodowej

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-03-28 21:12:37

    NIE OCENIAM TEJ SYTUACJI INFORMACJA DLA INNYCH, MOŻE POMOŻE CHOCIAŻ JEDNEJ OSOBIE :) Pomoc osobie w depresji – 9 wskazówek-----Jeśli bliska ci osoba zmaga się z depresją, możesz czuć się zdezorientowany, sfrustrowany, bezradny. Oto 9 podpowiedzi, w jaki sposób pomóc choremu na depresję. Depresja jest niebezpieczna dla relacji, ponieważ powoduję izolację uczuciową chorego. Może ci się wydawać, że twoje gesty, dobre chęci, próby wsparcia odbijają się bezowocnie od ściany obojętności i cierpienia bliskiej co osoby. To iluzja, twoja pomoc, jeśli płynie z poziomu uczuć, zawsze jest znacząca. Amerykańska psycholożka, Deborah Serani, specjalistka w leczeniu depresji, autorka książki „Życie z depresją”, która sama zmagała się z tą chorobą, podsuwa nam 9 pomysłów na pomoc osobie w depresji.----- 1. BĄDŹ----- Według Serani, najlepsze co możesz zrobić dla kogoś chorującego na depresję, to po prostu z nim być. Psycholożka cytuje swoich pacjentów: „Gdy miałem problemy z depresją, najbardziej pomagały mi momenty kiedy ktoś, kogo kocham, siedział ze mną gdy płakałam albo bez słów brał mnie za rękę”, „Pomagało mi, gdy mąż mówił – jesteś dla mnie ważna, powiedz co mogę zrobić, aby ci pomóc, znajdę sposób, abyś poczuła się lepiej”.----- 2. MAŁY GEST----- Jeśli nie czujesz się najlepiej w wyrażaniu uczuć, zwłaszcza w trudnych emocjonalnie sytuacjach, możesz przekazać miłość i wsparcie poprzez gesty – ugotowanie ulubionego dania, napisanie miłego sms-a, uśmiech. Takie gesty, zdaniem Sereni, są jak promyczki światła, które pomagają wychodzić z ciemności depresji. 3. NIE OCENIAJ ANI NIE KRYTYKUJ----- To, co mówisz może mieć ogromny wpływ na kogoś, kto choruje na depresję. Mówienie truizmów typu: „Weź się w garść”, „Wymyślasz sobie to wszystko”, „Rusz się wreszcie”, „Przestań się nad sobą użalać”, sprawią że ukochana osoba jeszcze głębokiej popadnie w izolację.----- reklama 4. NIE PROWOKUJ----- Niektóre osoby, które chcą pomóc osobom chorym na depresję, próbują wymusić zmiany zachowania przez gruboskórność, karzącą ciszę, niecierpliwość, stawianie ultimatum typu „Jak się nie pozbierasz, odejdę”. Takie zachowanie są bezużyteczne, bolesne i szkodliwe. Podobnie jak ignorowanie problemu ----- 5. NIE MINIMALIZUJ BÓLU EMOCJONALNEGO----- Kiedy mówimy: „Nie jest tak źle”, „Jutro ci przejdzie ten smutek” przeszkadzamy osobie chorej przeżyć trudne uczucia. Depresja nie jest słabością ani wadą osobowości, to choroba wypartych uczuć, które domagają się uwolnienia.------ 6. UNIKAJ DORADZANIA----- Może ci się wydawać naturalne, że dzielisz się swoimi radami z ukochaną osobą, która potrzebuje pomocy, bo jest chora na depresję. Jednak może to spowodować dalsze „zapadanie” się w siebie. Lepsze jest pytanie: „Co mogę zrobić, aby pomóc ci, żebyś poczuła się lepiej?”.------ 7. NIE PORÓWNUJ------ Nie mów, że wiesz jak się czuje osoba chora na depresję, nawet gdy też masz za sobą taką chorobę. Nie opowiadaj też o innych znanych ci przypadkach. Każdy z nas jest tak indywidualny, że w jedyny sposób przeżywa swoje uczucia. ------ 8. DOWIEDZ SIĘ WIECEJ O DEPRESJI ------- Można uniknąć powyższych błędów, jeśli dowiemy się faktów o tej chorobie. Porozmawiaj z psychologiem, czytaj książki, fora internetowe. Pomoc osobie w depresji będzie skuteczna, jeśli poznasz objawy, przebieg, następstwa choroby. Wówczas twoje wsparcie ma szansę być naprawdę skuteczne. ------ 9. BĄDŹ CIERPLIWY------ Serani uważa, że cierpliwość jest kluczowym elementem pomagania ukochanej osobie w depresji. Kiedy naprawdę jesteś z kimś bliskim, nie ma znaczenia jak długo będzie trwało twoje zaangażowanie. Cierpliwość tego, kto pomaga, daje choremu nadzieję. A ona ma moc uzdrawiania.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-03-28 21:13:13

    Do anonim gość. Szacun dla Ciebie.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-03-28 21:16:00

    Doktor Cichecki sie znalazł :)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-03-28 21:21:57

    NIE OCENIAM TEJ SYTUACJI INFORMACJA DLA INNYCH, MOŻE POMOŻE CHOCIAŻ JEDNEJ OSOBIE :) Jak rozmawiać z osobą chorą na depresję? Często im bardziej kochasz bliską osobę, tym jest Ci trudniej udzielać jej wsparcia we właściwy sposób. Wynika to głównie z Twojego buntu przeciw depresji. Nie akceptujesz zmiany, która zaszła w Twoim bliskim. A ponieważ nie możesz się z nią pogodzić, głębszy sens wszystkiego, co mówisz i robisz, zawsze jest następujący: „Bądź znowu normalny, chcę cię mieć z po­wrotem takiego jak dawniej”. Żeby móc właściwie odnosić się do bliskiej osoby, należy zaakceptować jej chorobę. Nie byłby to taki problem, gdyby w Twoim bliskim zaszła zmiana na lepsze. Niestety jest odwrotnie. Shakespeare trafia w sedno, wkładając w usta jednej z głównych postaci dramatu Kupiec wenecki słowa: ------- PODTRZYMUJ KONTAKT ------- Czy sam byłeś kiedyś chory? Albo czy było kiedyś tak, że na skutek złamania nogi lub ręki musiałeś prosić innych o po­moc? Jeśli tak, czy pamiętasz jeszcze, jak to jest być zmuszo­nym prosić o pomoc? Prawdopodobnie wiesz, że to wywołuje ambiwalentne uczucia: chcesz pomocy, a zarazem nie chcesz. I to właśnie w odniesieniu do otrzymywanej pomocy osoby w depresji przeżywają w dwójnasób i w trójnasób. Słynny holenderski psychiatra, Piet Kuiper, który sam był kiedyś w ciężkiej depresji, wyznaje w swojej autobiograficznej książce, że i on tego doświadczał. „Kontakt z osobą, która cierpi na depresję, z wielu powodów jest niezwykle ciężkim brzemieniem. Cokolwiek by się nie zrobiło, za­wsze będzie nie tak. Depresyjny pacjent po prostu trzyma się z da­la od wszelkich kontaktów. Jeśli jednak się go nie odwiedza, czuje się opuszczony. Kiedy cierpiałem na urojenia, że jestem martwy, osobom, które chciały mnie odwiedzić, mówiłem: „Nie musisz przychodzić, mnie tu już nie ma”. Jeśli natomiast nie proponowano mi odwiedzin, wyciągałem z tego wniosek, że: „jestem naprawdę nieżywy, bo nikt o mnie nie dba”. Ludzie, którzy mnie odwiedzali, opowiadali mi później, że przychodzili do mnie na ołowianych no­gach, bo nie do zniesienia było dla nich obserwowanie, jak dalece padłem ofiarą lęków i urojeń. Ale mimo wszystko podtrzymywanie kontaktu z chorym jest znacznie lepsze niż unikanie go, nawet jeśli chory nie do końca te kontakty akceptuje. Także partner i przyja­ciele pacjenta czują się pozostawieni samym sobie, jeśli się nim nie interesujemy, a argument: „Wypadło mi to z głowy” jest uprzejmy, ale fałszywy. Oczywiście, każdemu jest ciężko, gdy musi poinfor­mować innych, że ktoś, kogo bardzo kocha, „zwariował”, ale jesz­cze gorzej jest zostać samemu ze swoim bólem i zmartwieniem”. Przesłanie jest jasne: ważne, żeby podtrzymywać kontakt z cho­rym, nawet jeśli jest to znacznie bardziej uciążliwe niż dawniej, także wówczas, gdy Twój bliski w żaden sposób nie okazuje, że potrafi to docenić. Podtrzymuj kontakt również wtedy, kiedy inicjatywa spotkania za każdym razem wychodzi od Ciebie. W czasie depresji obowiązują odmienne zasady: Twój bliski nic nie może poradzić na to, że jest zamknięty w sobie i nie jest w stanie podjąć żadnej inicjatywy. Nie wchodzi tu w grę nie­chęć, ale niemożność. Depresyjny pacjent bardzo obrazowo opisał mi kiedyś, jak ważne były dla niego kontakty z ludźmi, którzy się o niego troszczyli, chociaż w danej chwili nie potrafił tego okazać. „W okresie mojej najgłębszej depresji znajdowałem się jakby w głębokim, ciemnym dole. Od czasu do czasu nad brzegiem dołu dostrzegałem jakąś twarz. To dawało mi nadzieję. Czu­łem, że nie jestem już zupełnie sam. Wiedziałem, że poza moją jamą jest życie i że ktoś tam na mnie czeka”. ------- NIE OSĄDZAJ -------Depresja może budzić silne sprzeczne emocje: najchętniej uciekłbyś jak najdalej, ale równocześnie chcesz pomóc. To normalne. Widzisz, że człowiek, którego kochasz, zmienił się i odsunął od Ciebie, co rodzi lęk. Chciałbyś uciec, ale z tego sa­mego powodu chciałbyś także pomóc. Chętnie powiedziałbyś depresji „Stop!” i zobaczył, że bliski jest znowu taki jak daw­niej. Ale nie wiesz, jak możesz pomóc – a wręcz: czy w ogóle możesz pomóc. Dręczy Cię tyle wątpliwości. Co trzeba mówić? Co robić? Czy należy chorego mobilizować lub dopingować? Czy trzeba naciskać jeszcze mocniej? A jeśli to robisz, czy nie uzależniasz go zbytnio od siebie? Czy nie przyczyniłeś się do jego choroby? Jak długo potrwa, zanim mu się polepszy? Czy w ogóle będzie kiedyś lepiej? Czy też może będzie jeszcze gorzej? Jak wysokie jest ryzyko samobójstwa? Czy możesz temu zapobiec? Martwisz się też o siebie: Czy sprostasz tej sytuacji? Co masz robić, kiedy dzwoni do Ciebie do pracy? Czy powinieneś po­informować swoich kolegów i szefa? Czy przypadkiem sam nie „zarazisz się” depresją i nie załamiesz się? Jeśli masz dzieci, prawdopodobnie martwisz się również o nie. Czy poświęcasz im wystarczająco dużo uwagi? Czy zmia­na atmosfery w domu się na nich nie odbija? Jak można maksy­malnie ograniczyć wpływ choroby na nie? Czy masz im tłuma­czyć, co to jest depresja? A jeśli tak, to jak to najlepiej zrobić? Niestety, nie ma idealnych odpowiedzi na wszystkie te pyta­nia. W dużej mierze trzeba się kierować własną intuicją i obser­wować, co się sprawdza, a co nie. Zapytaj też siebie, co działa na Ciebie najlepiej, gdy czujesz się przygnębiony i nieszczęśli­wy, a co wywołuje negatywne uczucia. Najtrudniejsze, a zarazem najważniejsze jest to, żeby w żad­nej sprawie nie osądzać. Bo jeśli to czynisz, druga osoba czuje się jeszcze bardziej opuszczona, podczas gdy właśnie teraz bar­dziej niż kiedykolwiek potrzebuje bliskości. ------- O CZYM ROZMAWIAĆ ------- To zrozumiałe, że próbujesz schodzić z drogi człowiekowi w de­presji. Spotkania z nim nie są radosne, a rozmowy pochłaniają więcej energii niż zazwyczaj. Poza tym, o czym tu rozmawiać? Czy można mówić także o sobie, czy też jest to bezcelowe, gdyż Twój bliski nie jest tym zainteresowany i po takiej rozmowie byłby tylko jeszcze bardziej przybity? Rozmawiajcie o tym samym, co dawniej. Jeśli wcześniej głównymi tematami Waszych rozmów były dzieci, rodzina, praca i inni ludzie, to również teraz o tym mówcie. Staraj się mówić tym samym tonem co dawniej, unikając tonu nadmier­nie zaniepokojonego, dramatycznego i poważnego. Można się śmiać tak samo jak dawniej. Dzięki temu depresyjny członek rodziny nadal uczestniczy w życiu. Być może frapuje Cię jeszcze jedna kwestia: czy należy po­dejmować temat depresji, czy też lepiej go unikać? Owszem, z pewnością należy się odnieść do aktualnego stanu psychiczne­go rozmówcy. Nie zaczynaj jednak od pytania: „Jak się masz?”. Prawie zawsze otrzymasz rozczarowującą odpowiedź. W 99 pro-centach przypadków osoba w depresji odpowie: „Dobrze”. Sa­mi tak odpowiadamy, gdy ktoś zada nam takie pytanie. Przez lata nauczyliśmy się, że „Jak się masz?” to pytanie grzecznościo­we, na które oczekuje się standardowej odpowiedzi. Lepiej zadać pytanie, w którym zawrzesz to, co widzisz lub czujesz, np.: – Jesteś bledszy niż zwykle i mówisz jakoś ciszej. Jak się dziś czujesz? – Wyglądasz na wyczerpanego, czy mogę spytać, jak się masz? – Sprawiasz wrażenie, jakbyś nie był sobą, czy dobrze to odbieram? – Mam wrażenie, że nie najlepiej się czujesz. Czy to praw­da? Takie pytania mogą otworzyć rozmowę. Osoba w depresji dochodzi do wniosku, że naprawdę interesuje Cię to, co się z nią dzieje. Nie są to już tylko puste słowa, ale osobiste pyta­nia, z których przebija autentyczne zainteresowanie. Możliwe, że mimo to Twój rozmówca będzie trzymał Cię na dystans, bo po prostu nie będzie w nastroju, żeby opowiadać o sobie. Zachowa jednak Twoje pytanie w pamięci i doceni je. „Widocznie jestem jednak dla kogoś ważny”. Zadanie pytania jest więc ważniejsze niż otrzymanie odpowiedzi. Jeśli jednak rozmówca mówi o sobie i o swojej depresji, po­zostaje Ci tylko go wysłuchać, zachęcając pomocniczymi pyta­niami: „Czy chcesz powiedzieć o tym coś więcej?”. Część ludzi w depresji prawie nie potrzebuje pytań, mówi sama z siebie. Niektórzy opowiadają w kółko tę samą historię. Jeśli chcesz okazać współczucie, możesz np. powiedzieć: „To musi być dla Ciebie trudne” lub „To fatalnie”. Nie mów, że to rozumiesz, bo wtedy osoba w depresji natychmiast pomyśli: „Nie możesz tego zrozumieć. Nigdy sam tego nie doświadczy­łeś”. Powiedz więc raczej: „Próbuję zrozumieć, jak się czujesz, ale obawiam się, że moja wyobraźnia nie jest wystarczająca. To musi być okropne przechodzić przez coś takiego”. Nie pytaj osoby, która cierpi na depresję, dlaczego jest taka przygnębiona. Na to pytanie nie może dać żadnej odpowiedzi – sama je sobie od dawna zadaje. Lepiej sformułować pytanie tak, żeby odwołać się do jej wewnętrznej siły: „Jak Ci się udało przetrwać do tej pory ten trudny okres? Jak Ty to wytrzymu­jesz?”. Ona prawdopodobnie odpowie, że stara się nadal jak najlepiej wykonywać wszystkie niezbędne prace w domu lub podtrzymywać kontakty z najlepszymi przyjaciółmi. Albo po­wie, że stara się mimo wszystko wstawać codziennie o okre­ślonej porze, zjeść śniadanie, umyć się, ubrać i wyprowadzić psa. Dzięki takiej rozmowie przypominasz choremu o jego za­letach. Będzie rzeczą pomocną, jeśli szczerze pogratulujesz mu tych wysiłków, gdyż do cierpiącego na depresję może być trud­no dotrzeć: komplement wyjdzie mu na dobre. Chory pragnie pochwał, nawet jeśli tego nie okazuje. Uczono nas zawsze, żeby nie mówić o własnych nieszczęś­ciach, gdy ktoś inny opowiada nam o swoich problemach. To dobra reguła, ale w przypadku depresji można od niej odstąpić. Rzecz w tym, że osoby dotknięte depresją nadal bardzo wsty­dzą się swojej choroby. Przeprowadzone przez jedną z dużych firm farmaceutycznych badania nad wstydem wykazały, że dla mężczyzn bardziej wstydliwe od depresji są jedynie problemy seksualne (źródło: www.volkskrant.nl). Wielu osobom mówienie przychodzi znacznie łatwiej, kie­dy równocześnie robią coś innego. Jeśli wybierzesz się ze swym depresyjnym bliskim na spacer, wycieczkę rowerową lub znaj­dziecie sobie jakieś inne wspólne zajęcie, przy którym nie trze­ba bez przerwy na siebie patrzeć, rozmowa przebiega znacznie swobodniej. Łatwiej też w takiej sytuacji znieść chwile milcze­nia. Ponadto zawsze można wtedy bezpiecznie porozmawiać o tym, co widać i słychać wokoło. Jest jeszcze jeden powód, dla którego podczas rozmowy lepiej jest coś robić, niż siedzieć naprzeciw siebie: do rozmawiania o trudnościach jesteśmy przyzwyczajeni. Wydaje nam się, że w ten sposób najlepiej możemy pomóc. Bliska osoba w depresji nie zawsze jednak ma na to dość energii. Czasem potrzebuje tylko, żebyś był przy niej. Robienie czegoś wspólnie sprawia, że przebywanie z sobą nawzajem jest przyjemniejsze zarówno dla niej, jak i dla Ciebie: żadne z Was nie czuje się nieswojo. ------- NIE UDZIELAJ TANICH RAD ------- Czy sam kiedykolwiek przeżywałeś trudny okres? Na przykład gdy Twoja wielka miłość nie została odwzajemniona, gdy roz­padł się Twój związek, zostałeś oszukany, nie dostałeś pracy, na którą liczyłeś, byłeś bezrobotny lub straciłeś kogoś bliskiego? Czy otrzymywałeś wtedy niechciane porady? A jeśli tak, czy z nich skorzystałeś? Rozumiesz, do czego zmierzam. Ten, kto boryka się z prob­lemami w życiu osobistym, nie znosi natrętnych rad. Irytują go, ponieważ w podtekście zawierają komunikat: „Ty męczysz się z tym tyle czasu, a ja – nie zastanawiając się nad tym zbyt długo – znam właściwe rozwiązanie”. Bagatelizują problem, z którym się zmagasz. Porady denerwują nas także dlatego, że zaburzają równorzędność relacji. Osoba udzielająca porad stawia się po­nad nami, ponieważ „uważa, że wie coś, czego ja nie wiem”. I wreszcie, uważamy porady za irytujące, bo zbyt prędko ucina­ją naszą historię („Chciałem mu najpierw opowiedzieć, co leży mi na sercu – a on przerwał mi swoją radą”). Dawanie wskazówek lub porad jest jednak najczęściej po­pełnianym błędem w kontaktach z osobami w depresji. Man­fred Lütz, psychiatra bardzo popularny w Niemczech, wyraził to następująco: „Prawdą jest, że osoby depresyjne cierpią czę­sto nie tylko z powodu swojej depresji, ale także przez ludzi »normalnych«, którzy przez swoje »dobre rady« mogą sprawić, że depresja będzie naprawdę nie do zniesienia” (Lütz 2009). Wydźwięk tego typu porad jest często następujący: Nie zała­muj się, spójrz na to od pozytywnej strony („Głowa do góry, widzisz wszystko w zbyt czarnych barwach”). Takie uwagi nie pomagają, bo gdyby Twój bliski potrafił zrobić to, co mu się radzi, już dawno by to zrobił. Dlaczego dajemy rady innym ludziom, chociaż sami czu­jemy do nich wstręt? Dobrze jest poznać przyczyny, bo wtedy łatwiej jest oprzeć się tej pokusie. Po pierwsze, kiedy widzimy czyjeś cierpienie lub o nim słyszymy, automatycznie myślimy, że musimy coś zrobić lub powiedzieć. „Nie opowiada mi o swoich kłopotach bez przy­czyny – liczy na jakąś radę lub rozwiązanie”. Udzielamy więc rady w przekonaniu, że druga osoba oczekuje pomocy w takiej właśnie formie. Poza tym ofiarowanie komuś jakiejkolwiek pomocy daje nam poczucie samozadowolenia. Nasz mózg wytwarza wtedy substancje, dzięki którym czujemy się szczęśliwsi. Gdy udzie­lamy porad, być może nie pomagamy przez to drugiej osobie, ale bardziej istotne jest dla nas to, że pomagamy sobie. Bliższa koszula ciału. Co więcej, dając radę, podajesz piłkę z powro­tem do rozmówcy („Wysłuchałem Twojej historii i udzieliłem Ci rady – teraz kolej na Ciebie”). Przez radę wyzwalamy się z poczucia bezsilności („A jednak można coś z tym zrobić!”). Najważniejszym powodem, dla którego zawsze i wszędzie je­steśmy skłonni udzielać rad, jest jednak to, że nasz mózg kocha szybkie rozwiązania! Chcemy się jak najszybciej pozbyć prob­lemów, w ten czy inny sposób. A to jest szczególnie prawdziwe w kontekście problemów, które mogą być dla nas obciążeniem i stanowią zagrożenie dla naszego dobrego samopoczucia. Jeśli więc mamy do czynienia z bólem i cierpieniem psychicznym, nasz umysł gorączkowo poszukuje sposobów, by nie dopuścić do siebie cierpienia. To cecha właściwa człowiekowi, ponad­czasowa i uniwersalna. Z wymienionych wyżej względów niezwykle trudno jest za­chować swoje rady dla siebie. Jak każdy, również ja wiele razy miałem do czynienia z psychicznym cierpieniem w rodzinie i w gronie przyjaciół. I choć od dawna wiem, że ludziom nie pomaga udzielanie rad, ciągle łapię się na tym, że chcę dawać jakieś wskazówki. I muszę także przyznać, że robiłem to regu­larnie, choć wiem, że nie powinienem. Tak trudno jest stać i przyglądać się bezsilnie, zwłaszcza gdy chodzi o kogoś, kogo się kocha. Zwłaszcza wtedy pragnie się, żeby cierpienie jak naj­szybciej się skończyło. Trzeba więc sobie przebaczyć wszystkie momenty, kiedy wpadaliśmy i jeszcze wpadniemy w tę pułapkę. Postanówmy tylko nie robić tego więcej. Ugryźmy się w język, kiedy ciśnie nam się na usta dobra rada. Być może zastanawiasz się, co w takim razie należy mówić, skoro nie powinno się dawać rad, a wyświechtane frazesy są również zakazane. Aby wskazać pewne możliwości, w poniższej tabeli zestawiłem wiele niestosownych sformułowań, a obok każdego z nich podałem lepszą propozycję. Należy również pamiętać, że czasami nie trzeba w ogóle nic mówić. W tym miejscu przychodzą mi na myśl słowa wypowiedziane kiedyś w telewizji przez holenderską dziennikarkę Inge Diepman. Swoim przyjaciółkom, które chciały ją pocieszyć po stracie no­wo narodzonego dziecka i przyznawały się, że nie wiedzą, jak to zrobić, powtarzała: „Przyjdź z pustymi rękami, a ja napełnię je swoimi opowieściami i łzami”. -------

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-03-28 21:26:23

    NIE OCENIAM TEJ SYTUACJI INFORMACJA DLA INNYCH, MOŻE POMOŻE CHOCIAŻ JEDNEJ OSOBIE :) Czy wiesz jak rozpoznać u kogoś depresję? ------- Na depresję choruje ponad 100 milionów ludzi na świecie. Im wcześniej się ją rozpozna, tym łatwiej i szybciej uda się ją wyleczyć. Jeżeli zauważysz u siebie lub u kogoś z bliskich poniższe objawy, potrzebna będzie pomoc psychologa. ------- Zaburzenia snu - charakterystyczne jest budzenie się o 3-4 nad ranem i trudności z ponownym zaśnięciem. Niepokojąca jest też nadmierna senność i uczucie niewyspania. Problemy z koncentracją - nagle zaczynają sprawiać kłopot znane i opanowane czynności w domu oraz pracy. Poczucie bezradności i beznadziei - przyszłość i świat wokół widziane tylko w czarnych barwach. Problemy z kontrolowaniem negatywnych myśli i reakcji. Wahania wagi, utrata apetytu lub objadanie się. Poczucie smutku, zniechęcenia, brak energii, utrata zainteresowania codziennymi sprawami oraz tym, co wcześniej sprawiało przyjemność. Wycofanie z relacji towarzyskich - spędzanie czasu w samotności, drażliwość, kłótliwość, skłonność do wybuchów emocjonalnych.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-03-28 22:44:33

    Ten chlopak dla was mlodych nie byl przebojowy dla rodziny i znajomych byl cieply i zyczliwy samochod kupil sam bo nie byl rozrywkowy a wy madrale co osiagneliscie ze rzucacie blotem i w niego i w jego bliskich

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-03-28 23:06:49

    To długo się nim nie nacieszył

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-03-29 08:08:39

    I co to da juz człowieka nie ma 19 lat co to za wiek?Ile mogło być przed nim a teraz ciemna zimna mogiła i tylko pamięć ze był. Wielkie współczucie dla rodziny dla przyjaciół święta tuż tuż a tu wielki smutek. (*) wieczny odpoczynek. .....

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-03-29 13:13:32

    Współczucie i kondolencje dla rodziny i rodzeństwa. Niech spoczywa w pokoju.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-03-29 15:45:08

    Wiadomo jak się nazywał ?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gośćarleta - niezalogowany 2018-03-29 18:00:02

    Bardzo dobry człowiek

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gośćarleta - niezalogowany 2018-03-29 18:01:05

    Bardzo dobry człowiek

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-03-29 18:03:37

    Bardzo dobry czlowiek

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-03-29 19:36:34

    Jest już neurolog na Ciechanowinaczej tam jest nazwisko

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-03-29 20:03:25

    Wszyscy którzy go znali teraz powinni uczciwie zastanowić się gdzie popełnili błąd. I prosić Boga o przebaczenie.A za niego modlić się gorliwie do końca swojego życia.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-03-29 20:26:58

    Każdy na młodego a przedmówca wyżej mądrze napisał "Wszyscy którzy go znali teraz powinni uczciwie zastanowić się gdzie popełnili błąd. I prosić Boga o przebaczenie.A za niego modlić się gorliwie do końca swojego życia. "

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-03-29 20:29:29

    Jest już neurolog na Ciechanowinaczej tam jest nazwisko

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość1111111 - niezalogowany 2018-03-29 21:15:33

    Nie wiecie co się stało ... Więc bądźcie cicho... Trzeba znać szczegóły , a nie sobie wymyślać. .. Szkoda chlopaka i tyle... Miał całe życie przed sobą ... Ale stało sie i czasu się nie cofnie... Niech spoczywa w pokoju

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-03-30 10:04:13

    Wyprzedzal mnie przy 260

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-03-30 13:31:38

    Nic dziwnego że rozsypal się samochód przy takim uderzeniu.czasu juz się nie cofnie. Pędził do wieczności.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-03-30 18:41:17

    Jacy to ludzie są, znałem go był wspaniałym chłopakiem

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-03-30 20:45:19

    Skonczylo mu sie PIEKIELKO na ZIEMI teraz juz jest w NIebie

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-03-31 08:32:43

    No fakt, skończyło sioę piekiełko na ziemi, ale to dobry kolega był i wspaniały człowiek

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość2018-03-29 - niezalogowany 2018-03-31 08:38:05

    Gość - niezalogowany 2018-03-29 20:03:25 Wszyscy którzy go znali teraz powinni uczciwie zastanowić się gdzie popełnili błąd. I prosić Boga o przebaczenie.A za niego modlić się gorliwie do końca swojego życia.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-04-01 16:33:38

    To mają święta znajomi i rodzina teraz :)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-04-02 14:58:58

    Tego chłopaka nie znałem, ale wiem jedno że tajemnice zabrał z sobą, współczucie dla rodziców rodziny i znajomych ból niesamowity po stracie. Panie Bożę wybacz mu za grzechy i przyjmnij go do domu swego.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość123333 - niezalogowany 2018-04-04 10:17:15

    Wyprzedzal przy 260 ? ? Hahahahah A skąd Ty możesz wiedzieć ile miał na liczniku ... Co ludzie mają w głowie Byle by zrobić sensację....

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-04-05 22:00:58

    Może wkoncu by się ktoś zainteresował ta trasą. I postawił jakieś siatki żeby zwierzęta nie mogły wyjść na drogę. Bo nie tylko są tam śmiertelne wypadki. Zwierzęta niszczą ludziom samochody a zwierzę nie zapłaci za naprawę..... Powinien się jakiś inspektor nadzoru dróg zainteresować tym miejscem..... Współczuję rodzinnie.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-04-06 21:03:43

    przez dziewczynę? Dziewczyn jest tyle, nie ta to następna

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-04-07 23:18:24

    Szkoda że, nigdzie pomocy nie szukał, młody chłopiec

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gośćKomorowski - niezalogowany 2018-08-29 01:27:52

    Nazywam się Komorowski Poręba i mieszkam w Bydgoszczy, jestem lekarzem z radością i z radością mogę powiedzieć wam wszystko, że otrzymałem pożyczkę od Jameson Finance na rozbudowę mojego szpitala. Zapraszam do kontaktu z nimi za dowolną pożyczkę, którą możesz wybrać, możesz napisać Mr Theodore Jameson bezpośrednio na e-mail: theodorejamesonfinance@gmail.com

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Ciechanowinaczej.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do