
Utratą prawa jazdy i obrażeniami ciała przypłacił niebezpieczną jazdę 18-latek. Wjechał na rondo pod prąd, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo. Podróżowały z nim dwie inne osoby.
Wszystko działo się w ostatnią sobotę (9 maja) około godziny 0:30 w okolicach ronda "Solidarności w Ciechanowie. - Według wstępnych ustaleń policji, kierujący samochodem 18-latek, jadąc ulicą Płońską i nie stosując się do znaków drogowych na rondzie, pojechał w lewo niezgodnie z nakazanym kierunkiem ruchu, następnie uderzył w krawężnik, stracił panowanie nad pojazdem i lewym bokiem uderzył w drzewo - wyjaśnia okoliczności wypadku oficer prasowy KPP w Ciechanowie.
Jak się okazało autem podróżowały trzy osoby.. Wszyscy zostali przewiezieni do szpitala. Kierowca w wyniku zdarzenia złamał nogę oraz doznał ogólnych potłuczeń ciała, natomiast dwójce pasażerów nic się nie stało.
- 18-letni kierowca BMW stracił prawo jazdy. Za szereg popełnionych wykroczeń odpowie przed sądem - zapowiada sierż.szt. Jolanta Bym.
[nggallery id=1611]
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Co wy halogenu używacie do zdjęć, że są tak mocno prześwietlone?
Ten wypadek do dobra przestroga dla tych co tak piratują na tej drodze od Ronda Solidarności w kierunku Krubina. Nie raz słychać i widać jak kręcą bączki na Rondzie tylko, że driftować to trzeba umieć. Tylko, gdzie są nasi policjanci. Zamiast jeździć bez celu po Ciechanowie to od czasu do czasu ustawili by się nieoznakowanym radiowozem po godzinie 22 to wpływy z mandatów by się na pewno zwiększyły a może zmniejszyły by się wybryki samochodowo-motocyklowe. A za taką bezmyślność taki młody kierowca jakby zapłacił za koszt całej akcji ratunkowej to by się na przyszłość nauczył i nie popisywał przed kolegami.
więcej szczęścia niż rozumu, 30 cm dzieliło od tragedii
Widywałem ostatnio tą beemkę, nigdy powoli nie jechał, dobrze że nikomu życia nie odebrał. Niech przemyśli swoje życie bo dostał drugą szansę. Pasażerowie tak samo.